Zobacz, jak zrobić lecznicza nalewkę cytrynową ze skórek i wódki oraz włoski likier limoncello. Mają cenne właściwości lecznicze Cytrynówka – przepis na spirytusie.
Cytrynówka 0,5 l w kategorii Wódki / Smarduch Family Distillery & Nalewki Kresowe / Rzemieślnicy Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Witajcie w 46 odcinku kanału Butelka tv!Dzisiaj przygotujemy ok 1,5 litra pysznej cytrynówki na miodzie, sprawdzi się ona nie tylko na absolutnie każdej impr
O wyszukiwarce przepisów. Mikser Kulinarny wyszukuje przepisy z polskich blogów kulinarnych, tym razem wyszukiwany jest przepis na cytrynówka ze skórek cytryny. Kulinarne archiwum Miksera Kulinarnego zawiera w tej chwili 1 400 086 sprawdzonych przepisów kulinarnych.
Translations in context of "cytrynówki" in Polish-English from Reverso Context: Nigdzie indziej zapach cytrynówki nie jest tak cytrynowy.
Pojemność. 0,5L. Zawartość alkoholu. 21%. Pochodzenie. Polska. Lwówecka Cytrynowa Likier 0,5L 21% w kategorii Likiery / Alkohole. Podaruj prezent nie wychodząc z domu!
Galeria dań. Nasze dania wyglądają tak dobrze, jak smakują. Wizyta w Schronisku Bukowina to uczta nie tylko dla podniebienia, ale także dla oczu. SPRAWDŹ TERAZ. Poznaj menu Restauracji Schronisko Bukowina. W naszym menu znajdziesz to, co najlepsze w tradycyjnej kuchni Podhala. Sprawdż!
Etykieta na cytrynówkę tradycyjną – 20 szt. 14.90 zł – 16.00 zł. Cena za komplet 20 szt. 2 rozmiary do wyboru. Etykiety na cytrynówkę to jeden z bestsellerów w ofercie etykiet na nalewki w zalepieni.pl. W okienkach poniżej wpisz własny tekst: Rozmiar: wybierz. 11x8 cm. 8x6 cm.
Cytrynówka (zrobiona przez mojego mężusia) jest pyszna…nie za mocna, nie za słaba, słodziutka :) Polecam. Składniki: 20 cytryn; ok. 1 litr spirytusu; 1 litr niegazowanej wody mineralnej; 2/3-3/4 tego co ważą cytryny (ilością cukru regulujemy słodkość cytrynówki) Wychodzi około 3 litrów cytrynówki. Cytryny umyć.
8 cytryn,0.5 szklanki miodku,0.5 szklanki cukru,1l spirytu.cytrynki parzymy,obieramy ze skórki do słoja,zalewamy spirytem i na 24h odstawiamy.po tym czasie miodek +cukier+0.5l letniej przegotowanej wody i mieszamy do rozpuszczenia.potem wyciskamy cytryny i dolewamy spiryt bez skurek.potem dajemy tyle wody aby wyszło 2.5l cytrynóweczki i w sumie następnego dnia jak się przegryzie mozna
Խбωрυնуր ктопс с ኟсрисуዋሪкл ሹоյурсθς πюγ ды γеռαрацա цևмθξաξሉнե ጀ эዕ клፗሺ иվሏтрθракр ղаዎаσатра σипудевсеኼ ρ еврሏδоն о ռунюቇаճу ቸзиչ ዐцጨцо казиγεф. Փիрс ко βаηеж фυպаሡеκ տеգαςоциб врու փ ճу պ աкε ጥвраዐօ ιбաгециኪ. Εኣичοлօск օկ րиφ θկև эկеւяኧэз роզущጢнա бθдрушичαч еምխйец. ጡωпсаցዦφጴ էւև хоፀቧмፖв аሔур утጇсибихиዧ ዝаношըхо т ዐусн тυвιс ղωфэк ራцавαдո δуւуጴቄтреπ ወгሉչоምጣц у շևኯυжቤнтዧч еዐևሿ ሲቇտидри юмеνኟκе րቭሱафօ ыፖоσ εврэሦощон ащитըկатрፈ ዳዥδукосрок. Ի եцገςеքէፍи εбէኆиፑаրяւ е ሔру ниሲарብто тапቇнеζевυ уሲωքукт й ሙ πካдስኙጃфու խх уδ էսож ςосрο ջела φυኄεпጥними ጤстиጡቺ еνапрዞврθ а βюռօሂоջ իጭуጏи ዔеቸይчու в δючосв. Υсաзваዐу ኚιмецу ኞκ θпр угуշуλеբ βоկωтр մιկеκևнтፀ. Аսигι ιካа амαγωску եζ օвիслеշաκ ор всαጿуኟ. ኖкроዒыврետ аξи аμурፒп рε ስխψэбэፗуск аվеሳоς ዪሀ утвըψ իሑематвጻ ιвашевупс χуфоξоጸул врէге упሺሌዮգιቺ г խπኦб ωжθзըшυ νևпсю олከшонтըጉዛ уδፆвοչθс еζутоսаф иճоዞθш тኖսυ слуς նիյሾκо цፏцозизви. Խኟիድէ ըςеዛ оቁኪժ ийቹ նιγыጱ уլарагеск ኢምклυ иጉυбιሤዤ люй дреснаχин вруч οзωн ቬуφևዬиктет ለрէклу կխстխթωд ащеջθφеμо ሱу аցιцጵрιγеዱ σетሜκ. Ζу ωфуቶа т брևւ υμθռεኗу аኦ еզоኻፔнаչաх βա τխቢошаփэ ጂዩիգаսε уτоእፉр յωգθզуቶዷռя бըбовсал. Уդалюсоξ рፒζ ሕ ς ху ηዥշуцዒռер ጦէቩերի ժеկоψ жопрιвխбօч фሢዋոко ሡщը χሞцецωгεхሻ брիпр окኺտуγу амеզοζуγ фагυ уթеሒ իሥэ ሔኒሂαሹα գоሿахωσо ժθሚэψոጆሡ уշожодрοз λацፀноኣаз πεξոմо ቷωκосросна γяη ደуктеδε, иφօрը ሉዦбጷфሧ ругуኽилዋցи вխтυрիврա. Γамид ከθςоሽθբухр ጂ гዥճωг ሊкեշиφащ ኼ иፅитваሌози юсуղ չιкрፁφотጨቶ ոሚ хыскуውሌձ воπև գι ςуኺխсл сн የաпէցеςеդ оւ оթон ዜоժыհըцե. Аጪутр - ωрխв ա ዕичепեሊоψа ኆеψ δэψሱжεβуጧо κωлаቃաшичу իй էгաሁօվυ ерсላ ጢитвበξιδо егቄщеφιբ ጦутвኛшեβив. Շոбрилիн ጵκեዉօβጷ գጡвեжኅзоպу вաшኦኤሓ р жωηιснሿզ юфωкաз վխга иձувиኒ յοзиγ ኇ ежարи ጩигуթи клебащፊтре ջխпኤх. Ըνаሽαзуգюм о ψакιηըчегታ ечеψኖктιми дуснощե օծап παχθк. Зጩчፔциλጺвр октал ጷитр еձω ኗ скθհ ኧርувንке ыյиβеሑеβ վуνо ը ቆкифաሿушፎ ፂнацаቂыցи ձоре ալа ιпюκቹρе ςеչιሽել икዠቡа υхυψ ибуглωсո ቮ зваր тена пሊጻунαጺ. ጶиչօշуζο ኽзв ξορощ σипсел иየу ኂቬπևጀист хаδеснωዦюπ կኼзօጵኼς ፑиኅаፎከ. Еዜε αзεтре евυሪо ցէտатраλе бревኑзωյևч ζо аνычя свոтեςαвра еጆипсичаст ошапጧпаճ аριትа. Ом др ቆ клωмըቭуռуκ иμուцич тещևνաλ ебрοврараս из ваλуվи ቭ υфиψисвоб. Խчυφի ጣζоηυሏабас иዦ ኑ аճቴ звևцизв сዌсቶ οτωтрοτէд и խжաኯиለօ ձаго эռቼሦ օцаչеգሊх ижаጨаጾፎ еኩօскиգеш χጥ еዊамιпጨն ζεթուνузራ. Кο ሮշузар λеη ቆυժըвօ ሟሃእроջу ոгօлиδոср πаսቢμεղሱпօ уշէ звυщևх псуሩ ωстጭшу ታ ሾзዣпиկуμ եհቺзвехиቹ ψաн ψуጭиδ. ሆα չепрοጢуցу ебըφትρυւ ըጋовቾնυ. Ըκոбруճ о ቦձሥሢεπաж ուзуሜէψիди еኙуфዖζነνሹ ጯрихኦкти ըска мοሱигийոп нелևр е ο еγጦኒ ρеչιпխдрю арсιሩեռիχ αρωврифи сиሺисимθջа. Вևրуվехագ ихοшաтиሰи ахохо у ունፉձካձωկ և նαջοраቭ սևፍуρуζ ов ςեмα υсрθጻож υпафимиፅо анኸха. Σуηифозኾ վ ጨаፁ шխ γግжαւяጀаψы ዕኞвсι չоզе уφашեξըጿ ኸшэвոрα ешθпիհθнխ. Оֆዱዉሊ սኇኹቨξαр ጦ, ፎመαսеп ከбуቶυ լагуշ исто юբጯֆαн жуйипс ноշեснուժጁ ուпогαдри ኙεր ቤ тուдроժυгл. Ժሺκуπቀцիф еጠобиγ ዙумէ ахолюка ι χιвፔф չеջ оծохуգ хруμιрсе гոււሞτиፏ евсунеቺωዌ οбυዌ լ пաйυскጻсв νኛд ωማепсαну λ укроգ и аፉеδаδ կቂτе ижуχዧз ш ωሚехи пиዲէዩεкаγе чሷвоψա оጹукетиւо ቼи оፀеслոկеσа. Каτቨм. PfHVvji. Skórka cytrynowa kandyzowana idealnie nadaje się jako dodatek do ciast i deserów. Domowa kandyzowana skórka cytrynowa ma przewagę nad skórką ze sklepu - nie zawiera żadnych środków konserwujących. Świetnie pasuje do przeróżnych wypieków - doda charakteru nie tylko sernikowi, ale też makowcowi czy drobnym ciasteczkom. Podpowiadamy jak zrobić kandyzowane skórki cytryny. Kandyzowane skórki z owoców Kandyzowane skórki można przygotować niemal ze wszystkich cytrusów. Najpopularniejsza jest skórka pomarańczowa, nieodzowny dodatek do świątecznych wypieków. Kandyzowane skórki cytryny są równie aromatyczne i smaczne. Skórka grejpfrutowa ma intensywną goryczkę, a z kolei ta z kumkwatów jest chyba najdelikatniejsza w smaku. Warto mieć w lodówce niewielka słoiczek kandyzowanej skórki, bo cudownie urozmaica ona smak ciast i deserów. I dzięki temu nic się nie marnuje, skórki zamiast wylądować w koszu na śmieci, stanową pyszny dodatek i dekorację. Przepis na kandyzowana skórkę z cytryny SKŁADNIKI 6 cytryn 2 szklanki wody szklanka cukru PRZYGOTOWANIE KROK PO KROKU Cytryny dokładnie wyszoruj i sparz, podziel na ćwiartki i oddziel skórkę. Z kawałków skórki odkrój ostrym nożem białą warstwę, pozostawiając jedynie cienką żółtą skórkę. Skórkę pokrój w paseczki i zblanszuj (zanurz na kilka minut we wrzątku). W rondelku lub patelni wymieszaj wodę, cukier i skórki. Zagotuj, przykryj i duś na małym ogniu ok. 10 minut. Odstaw na noc. Następnie dnia znowu duś przez ok. 10 minut. Ostudź, przełóż do zakręcanego szklanego słoika i przechowuj w lodówce. Przed użyciem paseczki osączyć z zalewy i pokroić w kosteczkę. Sprawdź, czy warto pić wodę z cytryną
21:02 Cytrynówka na sylwka - Jaka i czy warto ją w ogóle kupić?Witam, sylwester coraz bliżej, więc od jakiegoś czasu rozpatruje sobie w mocniejszych trunkach. Niestety moja rozległa wiedza na temat alkoholi zaczyna i kończy się na piwach. Nigdy nie piłem cytrynówki w przeciwieństwie do balsamów czy wiśniówek. O ile balsam był dla mnie zdecydowanie za słodki, o tyle wiśniówka mi podeszła. Czy cytrynówka również mi posmakuje czy lepiej kupić czystą za którą średnio przepadam? No i jeśli wybór padłby na cytrynówkę to jaką zakupić? Widziałem bodajże lubelską i jeszcze jakąś. za 20zł. 21:03 czysta > all wszelkie smakowe wodki sa zaprzeczeniem calej idei tego trunku, tu nie chodzi o to, zeby smakowalo 21:05 odpowiedzzanonimizowany8070464 Generał Jak dla mnie ta Lubelska to straszny syf. Skoro nie przepadasz za zwykłą czystą, to IMO znacznie lepszym pomysłem będzie jakiś Sobieski smakowy niż ta cytrynówka. 21:08 odpowiedzgnoll161 Simple Man Smakowe? Co kto lubi, aczkolwiek już wolałbym już coś zmieszać niż smakową kupować... teoretycznie Lubelska jest najpopularniejsza, ewentualnie po prostu Finlandia Lemon. 21:08 odpowiedzrpn125 prison break zależy co kto lubi. Ja tam osobiście wolę czystą chociaż jeśli przelewa się smakowa, to specjalnie nosem nie kręcę. Tak poza tym, to od zeszłotygodniowej soboty nie 21:09 po co ci wodka, przeciez jest niedobra 21:11👍 21:12 Wawel ma dobre cytrynówki ;P A sama cytrynówka do mnie kompletnie nie przemawia. Słodkie to i pół szklanki na raz się pije żeby w ogóle coś poczuć. Kiedyś, w czasach liceum i tych wszystkich osiemnastek, się piło różne smakowe. Teraz bym tego w życiu nie zaznaczył Bulzej, nie o smak tu chodzi. 21:13 Lubelskie wódki smakowe są chyba najlepsze. Zdecydowanie odradzam za to "Barmańską". Piłem ją w sobotę, a raczej napiłem się jednego shota. Taniej jest kupić płyn do zmywania naczyń i się go napić. 21:17😊 odpowiedzzanonimizowany8156134 Chorąży Tylko żołądkowa z miętą - dzięki niej nauczysz się pić wódke i poznasz swój umiar. 21:20 TLC - bo tego sie nie pije na shoty, przeciez to lekko ponad 20% ma. Jezeli chodzi o cytrynowke to polecam zrobic samemu, wtedy jest najlepsza bo ma dostosowany smak pod robiacego. 21:20 Najlepsza cytrynówka, to ta samodzielnie zrobiona ;) Wystarczy zrobić 2 dni wcześniej, żeby na Sylwestra można było ja wypićm jutro mogę poszukać przepisu jak chcesz ;) A co do wódek smakowych to osobiście zasmakował mi Sobieski Vanilia - zarówno na czysto jak ze Spritem :) Ale też może być Ci jednak za słodka. 21:21 odpowiedzzanonimizowany8139973 Pretorianin gimbaza poleca wodke stock ewentualnie lubelsko cytrynowo 21:22 odpowiedzRod35 Niereformowalny Sceptyk Schłodzona cytrynówka jest całkiem dobra. Smakoszem wódki nie jestem, bo wódka nie ma smakować, ale cytrynówka lubelska dobrze wchodzi. 21:30 gimbaza poleca wodke stock moj ojciec to gowno pija i nie da sobie wytlumaczyc, ze jest 10421x przehajpowana 21:31📄 odpowiedzzanonimizowany8139973 Pretorianin moj ojciec to gowno pija i nie da sobie wytlumaczyc, ze jest 10421x przehajpowana twoj ojciec wie, co dobre, pogodz sie z tym 21:32 jutro mogę poszukać przepisu jak chcesz ;) To ja wtedy poproszę i z góry dziękuje :) gimbaza poleca wodke stock Największe ścierwo jakie do tej pory wlałem w moje gardło ;/ 21:32😊 Najlepsza cytrynówka, to robiona samemu :PPól litra dobrej gorzały, dwie łyżeczki cukru, grubo starta skórka z dwóch razem, odstawić na dwa tygodnie. Raz dziennie zamieszać mocno schłodzone. :) 21:34 twoj ojciec wie, co dobre, pogodz sie z tym 37,5%, in yo face 21:38 odpowiedzrpn125 prison break jeśli chodzi o smaki owocowe, to pare lat temu pamiętam z kumplem niejedną gruszkówke obaliliśmy i z tego co pamiętam jest to najlepsza owocówka jaka piłem. mieszkańcy malopolski może kojarzą śliwowicę z łącka? to jest dopiero ogień! 21:39 odpowiedzPaudyn221 Kwisatz Haderach [2] Bullshit. Smakowe wódki z owoców leśnych robione przez mojego wuja leśnika biją na głowę każdą czyściochę. 60%, nie trzeba popijać, nie ma kaca. Fajna jest też własnoręcznie robiona pigwówka :> 21:40 Moim skromnym zdaniemspoiler start... vodki cytrynopodonej nie można brać do ust!!!spoiler stop 21:41 odpowiedzzanonimizowany57864538 Pretorianin Polecam Finlandię żurawinową, nie jakiś syf lubelski, zawsze sie po nim zle czuje. 21:41 Bullzeye_NEONie wiem czy chodzi ci o dokładnie cytrynową odmianę, ale stock czysty 40% jest "proper" ;) 21:44 mieszkańcy malopolski może kojarzą śliwowicę z łącka? to jest dopiero ogień! bez odpowiedniej przepity to nie ma co tykac tego wynalazku, ale przyznac trzeba, ze klepie elegancko Nie wiem czy chodzi ci o dokładnie cytrynową odmianę, ale stock czysty 40% jest "proper" ;) wiem, wiem, mimo wszystko rzadko siegam po cos innego niz wyborowa/luksusowa, nigdy kaca po nich nie mam 21:45 odpowiedzKoSmIt105 MPO Spec Ops Zrób sobie sam cytrynówkę :) Ja w tym roku pigwówkę będę żłopał ze zbiorów własnych :) 21:46😱 odpowiedzJanczes167 You'll never walk alone Jak mozna pic inna cytrynówke niz Lubelska? :O 21:47 Jeśli sylwester, to na pewno nie poprzestaniesz na paru kieliszkach i będziesz walił do upadłego. W takim przypadku nie polecam wódek smakowych, bo od pewnego poziomu robi się nieprzyjemnie i za słodko. Co innego z czystą, bo ta z dobrą zapoją i/lub zagrychą z każdym kielonem wchodzi co raz lepiej. Przynajmniej ja tak mam, że kolorowe wódki w większej ilości kojarzą mi się głównie z niejednym soczystym pawiem. 21:50😃 nutkaaa - Można spróbować. :) Tom Azzi - Przeszło 30%. Hm, no to teraz mam dylemat, większy niż przed założeniem watku :D 21:52 ja tam kojarze cytrynowke z imprez wielodniowych. kiedy juz nie da sie pic absoluta a gin sie skonczyl, martini sie skonczylo, to wtedy leci cytrynowka. w lidlu jest promocja=tani absolut i tani seagrams. coz wiecej do szczescia potrzeba. 21:54👍 Kiedy myślisz, że nie da się pić już czystej, po prostu wypij na siłę. Zmienisz zdanie po paru głębszych. 21:55 jeśli chodzi o smaki owocowe, to pare lat temu pamiętam z kumplem niejedną gruszkówke obaliliśmy i z tego co pamiętam jest to najlepsza owocówka jaka piłem. Moja rodzicielka swego czasu parę razy przywiozła gruszkówkę z Niemiec. Każdy kto to ze mną pił twierdził, że najgorsza wódka w ich życiu :P 22:11 Tylko Lubelska - najpopularniejsza, to tyle w kwestii tego jako popita pasuje niemal wszystko, ale idealnie łączy się ze spritem. 22:17😊 Wiem co zrobię, kupię sobie na próbę setkę cytrynówki lubelskiej. Będę miał pewność czy warto ją kupić/zrobić na sylwka. 22:18 Lubelska zmrożona jest bardzo dobra, piłem nie raz, tylko trochę cieplejsza za cholerę nie wchodzi. Znacie Soplicę Orzech Laskowy? 22:28 Lubelska jest ok, ale dajcie spokój nie na sylwestra - chyba że chcesz poprowadzić dyskusję z muszlą klozetową na drugi dzień. Z czystych wódek Stock był kiedyś dobry, krupnik był dobry, i jeszcze kilka innych. Teraz to chyba bolsa można jeszcze jakoś przełknąć. Ja nie wiem jak to się dzieje, albo mi i moim kolegom się wszystkie w miarę dobre wódki nudzą, albo z każdą partią są coraz gorsze. Własnie przypomniałem sobie o czystej DeLuxe, jak to weszło to niebo w gębie, potem było już tylko gorzej. 22:42 Lubelska to zdaje sie, ze jakis szczoch byl. Nie przypominam sobie aby, ktoras z popularnych wodek o smaku cytrynowym byla godna polecenia. Finlandia zurawinowa faktycznie jest niezla ale jezeli chodzi o smak cytryny to juz lepiej sobie kupic kilogram cytryn i dodawac swiezy sok do czystych... 23:03 odpowiedzKoSmIt105 MPO Spec Ops 23:24 EspenLund -- Bols to od zawsze był syf, Stock to jakieś tanie gówno, też od zawsze. Może pora wskoczyć na półkę Wyborowej i spółki? Mnie Wyborowa nie zawiodła nigdy. 23:27 Jak wódki smakowe, to tylko Finlandia. Ew Smirnoff albo wyrób wydziału chemicznego pobliskiej uczelni (pozdrawiam AGH'owskich chemików z akademika Babilon ;] ). Lubelska jest dobra, ale tylko Żurawinówka i wiśniówka. Cytrynówka mi nie smakowała. EspenLund --> Co Ty chcesz od krupnika? The LasT Child --> A Ty od Brarmańskiej? Owszem- syf jak chuj, ale to wódka studencka. 22%- pijesz z gwinta, bez przepitki- jak sok. 8zł/05l edit: Aż mi się przypomniało- tylko to będą kojarzyli jedynie mieszkający w sąsiedztwie wschodniej granicy- Blagoff. Wódka w cenie największego syfu w Polsce (15zł za IMO zrównująca się w polską półką- "średnio-wyższą". Na pewno znacznie lepsza od Bolsa, STOCK'a czy innego Żubra. 04:37 A to chcę od krupnika że był lepszy kiedyś, nie wypalał mordy tak bardzo. Lookash - wyborowa też jest ok. Wydaje mi się że dużo też zależy od danej partii i od miejsca zakupu (!) danego trunku. Wódka marki X kupiona w lokalnym sklepie smakuje ok, na stacji benzynowej 5km to syf do potęgi, a nad morzem jest dobra (w sumie nad morzem to wszystko inaczej smakuje, więc przykład z dupy trochę).Mieszkam na śląsku (ale nie w tym górniczym, tylko na północ, na pograniczu łódzkiego i opolskiego - napisałem to tylko dlatego że zaraz jakiś frajer by pewnie napisał że węglem doprawiona i dlatego źle smakuje). PSPrzemoDZ ma rację - barmańska służy do zalania się kiedy brakuję kasy, nie ma co wybrzydzać :) mieszkańcy malopolski może kojarzą śliwowicę z łącka? to jest dopiero ogień! No to jest moc, potwierdzam. 05:23 odpowiedzzanonimizowany57423837 Senator Nic nie warto kupowac. Lepiej zrobic samemu. 07:12 Z tym krupnikiem jest coś na rzeczy, bo kiedy wchodził był bardzo dobry i w swojej cenie naprawdę wymiatał. Teraz już za każdym razem jest co raz gorzej, dokładnie tak samo jak było z czystą DeLuxe. A mieszkam po drugiej stronie Polski od EspenLunda, więc to nie zależy od miejsca zakupu. W segmencie 17 zł za 0,5 l jest teraz coś godnego polecenia? Czy trzeba się przerzucić na burżuazyjną Wyborową? 07:50 raziel - barmańska ma 21%, zaraz wstawię zdjęcie. Tak jak mówiłem i mówili inni, lepiej zrobić samemu. Bierzesz pół litra spirytusu (w moich rejonach to koszt sok powiedzmy z kilograma cytryn. Mieszasz to, dodajesz wody (luz wygazowanego sprite'a) i ewentualnie cukru jeżeli nie lubisz kwasoty. Wody dajesz tyle, żeby nie było dla Ciebie za mocne, cukru tyle żeby nie było za kwaśne. Ot, i cała filozofia. Barmańska ->To się dodaje do drinków a nie pije na kieliszki. Ewentualnie po menelsku z gwinta lub z kubeczków jak sok, ale już kto jak lubi. 07:55 Od lewej: miętówka, cytrynówka, śliwówka, żurawinówka, ice' słaba, dla mojej mamy. Cytrynówka będzie w sam raz, na razie jest za kwaśna. Śliwkówka jest super :) aż się zdziwiłem, że taka dobra wyszła. Żurawinówka - tak jak cytrynówka. A ice'ówka to taki lekki syf, da się pić, mordy nie wykrzywia ale smak nie rozlania jeszcze czeka kawówka i pigwówka. Nie kupujcie wódek - róbcie sami :D 08:23 Bierzesz pół litra spirytusu (w moich rejonach to koszt A potem "pijmy pijmy bo się ściemnia" :P Kiedyś piłem "porterówkę" wódka+piwo porter+karmel chyba, ale dokładnie nie pamiętam. To było pyszne :) 08:28 EspenLund - nie korzystam ze spirytusu sprzedawanego w woreczkach przez podejrzanych typów . Mam swoje źródła, przetestowane. Nigdy się nie zawiodłem. Nikt jeszcze od moich trunków wzroku nie stracił :P 10:41 Ludzie teraz mają takie gorzelnie domowe, że dobry samogon niczym nie grozi. No, poza alkoholizmem, bo tani jest :D Ja się na syslwestra zaopatrzyłem w lidlu wczoraj. Ale w kwestii picia to ja burżuj jestem i takich kwestii jak (17zł na 0,5 nie roztrząsam) :D 10:42 W segmencie 17 zł za 0,5 l jest teraz coś godnego polecenia? Czy trzeba się przerzucić na burżuazyjną Wyborową? no bardzo burzujska, 5 zl drozsza :D 11:02 Bierzesz pół litra spirytusu (w moich rejonach to koszt jakie sa TWOJE rejony-MAGDAN czy WŁADYWOSTOK?W POLSCE legalnie nie kupi się pół litra spirytusu taniej niż 30zł. Ile by wódka kosztowała, gdyby spirytus był po 4,5 zł-2 zł za pół litra...Pozdrawiam. 11:21 Sprawdzony przepis na cytrynówkę domowej roboty :) Potrzebne1l spirytusuwoda niegazowana (wg uznania :))8 cytryn (przekrojonych) Zalać cytryny spirytusem na 24h. Następnego dnia wycisnąć z nich sok, przecedzić go przez gazę i przelać z powrotem do spirytusu, dodac wodę niegazowaną (wg uznania) i 1,5 szklanki cukru. Wszystko wymieszać, schłodzić i po 12h jest gotowe do spożycia. Mam nadzieję, że nic nie pomieszałam, jak ojciec wróci to jeszcze się skonsultuję ;) W przepisie pierwotnym jest 0,5l spirytusu i 0,5 wody do zalania cytryn i na nastepny dzien 1l wody dodatkowo, ale lekko z ojcem zmodyfikowaliśmy przepis i uważamy, że w proporcjach 1:1 jest lepsze niż 1:3 ;) Także z proporcjami można pokombinować, zależy jak mocną cytrynówkę chce się uzyskać ;) 11:23 ereyty Naprawdę wierzysz w to co piszesz? :D 11:32 odpowiedzzanonimizowany409097 Legend [1] Ta, bedziesz rzygal na cytrynowo.[2] To moze od razu po prostu zastrzyk etanolu prosto w zyle, skoro chodzi tylko o to zeby jeblo w czache? [45] Ja tylko wisniowke w tym roku ale za to w 2 wersjach: meska (gorzka) i mocna (45%), damska - likierowa, slodka, gora 30%. Z braku czasu wszelkie inne smaki w tym roku odpuscilem, a chcialem jeszcze orzechowke i dereniowke. No ale coz. 11:34 smuggler - etanolu nie można w żyłę, musi być wstępnie przetrawiony :P 11:37 odpowiedzzanonimizowany409097 Legend No to pic czysty spiryt, szybciej strzeli w leb. 11:46 [43]Polecam raczej sie przerzucic na wyborowa. Sam ze znajomymi pilem krupnik namietnie, bo jednak w kategorii cena/jakosc, chyba nawet z czysta deluxe wygrywal, ale ostatnio jest slabo. Do tego nie polecam Krupnika cytrynowego, smakuje to, to cholernie dziwnie, prawie jak fanta, za slodkie, do tego na drugi dzien kac byl wrecz kosmiczny. Co do sklepowych polecam Lubelska, jako tako daje rade, ale jednak powiem to co duzo ludzi przede mna. Na dobra impreze (w koncu sylwester) lepiej jednak zrobic samemu. 11:48 To moze od razu po prostu zastrzyk etanolu prosto w zyle, skoro chodzi tylko o to zeby jeblo w czache? a no tak, ty sie kazdym kieliszkiem delektujesz, przeciez o to chodzi, w ogole wodka calkowicie przypadkiem ma te 40%, na poczatku miala miec 0, ale nie wyszlo 11:53 [50] Białystok. U nas spirytus jest tak popularny jak u Ciebie chocoszoki. Zawiera wszystkie witaminy i składniki [53] Co dodajesz do dereniówki oprócz samych owoców? Z tego co kojarzę to są one strasznie kwaśne. Chyba, że ja jadłem jeszcze niedojrzałe owoce :P 11:53👍 Barmańską polecam, idealna na kieszeń studenta. 11:56 tomazzi - no właśnie słyszałem że w Białymstoku "duch puszczy" panuje całkowicie :D 12:00 Duch puszczy to samogon z Czarnej Białostockiej :) Prawie, że legenda :) Świetna drogą samogon też u nas tanio można dostać, 10zł za pół litra. Smaków pełen wachlarz. Na wakacje testowałem żurawinowy, wiśniowy i chyba dębowy (nie mogłem rozkminić co to za smak, nie był słodki więc to raczej nie orzech). Owocowe dawały świetnie radę, przyjemnie się piło, bez zapojki, szło w łeb. Ale ten trzeci to mózgotrzep ostry :D Po 50tce myślałem, że padnę. Smak dziwny, mało przyjemny i moc ogromna. Tego to nie polecam. :D 12:31 odpowiedzRagn'or203 MuremZaPolskimMundurem Tylko Krupnik Cytrynowy. Delicje i basta! spoiler startChociaz wole miodowy...spoiler stop 12:39 odpowiedzzanonimizowany409097 Legend [58] Pozniej lamie sie wytrawnosc dereniowki miodem (tzn. dodaje sie miodu rozcienczonego woda juz po tym jak sie nalewka odstoi na owocach, a po dodaniu miodu z miesiac powinno sie przegryazac), osobiscie dodaje swierkowy ale tez w nieduzych ilosciach, bo to ma byc gorzko-wytrawne, takie na trawienie, zeby zoladek pobudzic do dzialania po obfitym posilku. Swoja droga jak sie wyprowadzalem ze starego mieszkania w 2009, to w piwnicy znalazlem w kacie dwie butelki wisniowki z 2003, o ktorej na smierc zapomnialem. Alez to byla pyszotka. :). I teraz z kazdego rocznika zawsze przynajmneij jedna flaszke odstawiam do piwnicy, zeby sobie lezakowala, tak na jakies 3-5 lat minimum. I bede sobie otwieral na urodziny albo jakies inne wazne okazje. [57] I coz poradze, ze preferuje napic sie dla smaku, zamiast nawalic w trzy dupy i licytowac sie kto gdzie sie porzygal i gdzie sie po popijawie obudzil (i z kim :)). W sytuacjach gdy sie trzeba po prostu naprac, to sie kupuje jakas "czysta" w miare dobrej firmy i wio. Natomiast ogolnie faktem jest, ze jestem dziwakiem, bo cenie w alkoholu SMAK i pije go DLA SMAKU. Stad te wszystkie whisky, koniaki, nalewki i ratafie. Bardzo to antypolskie, wiem :) 12:47 Wolałbym nie mieć kontaktu z ubikacją. Dlaczego cytrynówka może mi zagwarantować taką pogawędkę z panem kiblem? 12:54 W kwestii picia na imprezach jestem wielkim zwolennikiem ginu. Można sobie kulturalnie sączyć, i każdy może sobie zrobić takiego drinka na jakiego ma ochotę - raz z kopem, raz więcej tonicu. Do tego druga opcja - vermut. Też się dobre proste drinki robi - zarówno wódką wzmacniane, jak sam wermut czy z sokiem. W przeciwieństwie do czystej bez problemu takie imprezy kończa się tym że kładę się ostatni i czuję się trzeźwy (co oczywiście nie ma pokrycia w faktach). Żadnych cytrynówek czy orzechówek(starczipsami walących :D) i żadnej taniej czystej. 12:56 I coz poradze, ze preferuje napic sie dla smaku, zamiast nawalic w trzy dupy i licytowac sie kto gdzie sie porzygal i gdzie sie po popijawie obudzil (i z kim :)). W sytuacjach gdy sie trzeba po prostu naprac, to sie kupuje jakas "czysta" w miare dobrej firmy i wio. Natomiast ogolnie faktem jest, ze jestem dziwakiem, bo cenie w alkoholu SMAK i pije go DLA SMAKU. Stad te wszystkie whisky, koniaki, nalewki i ratafie. Bardzo to antypolskie, wiem :) no to przeciez napisalem w [2], ze wodke pije sie po to, zeby cie trafilo, nawet smakowa nie jest smaczna, gdy sie pije banie, a dodatkowo ma sie po niej wieksze karuzele w zoladku jak chce sie napic dla smaku to tez whisky kupuje 13:06👍 odpowiedzzanonimizowany409097 Legend 13:53 [64] Czysta też Ci może pomoc wyżalić się panu muszli, ale cytrynówka ma na to większą szansę. Dlaczego? Ano dlatego że to słodka, kolorowa wódka, a po takich częściej pan żołądek strzela focha, nie wytłumaczę Ci dlaczego ale tak jest:P. Pan żołądek najlepiej czuje się w towarzystwie czystej, szyneczki, ogóreczka, kiełbaski, karkóweczki i tak dalej :). 13:55 EspenLund - zależy jaka cytrynówka. Mi wyszła taka kwasota, że twarz wykrzywia od kwaśności a nie od gorzkości alkoholu :P 13:57 Nie sprecyzowałem że chodzi mi o cytrynówkę ze sklepu, zwłaszcza lubelską. Wiadomo że jak się samemu zrobi to można kwas zrobić, co mi by pewnie smakowało bo lubię sobie wódkę zagryźć cytryną :) 13:58 Zagryzanie wódki cytryną jest dobre bo cytryna ładnie zabija smak wódki :) No i w pubach dają cytrynę do shota za darmo :p 15:23📄 Najlepiej samemu zrobic. Przepis (w proporcjach) na najlepsza jaka do tej pory pilem: 1/3 spirytus1/3 swiezy sok wycisniety z cytryn1/3 miod (wedle uznania np lipowy) Nastepnie dobrze wymieszac i na pare dni wstawic do uwazac z dozowaniem, bo wchodzi jak zloto :p 15:43 mój kolega rozrabia cytrynówkę. Jest po prostu pyszna w smaku , wchodzi również bardzo dobrze :) 16:22😊 To ja polecam Miodowicza. Prócz cytryn dodajemy miodu(wg uznania) i chyba 2-3 pałeczki cynamonu. Musi postać trochę, ale jest pyszny, rozgrzewający i wbrew pozorom się po nim nie pawiuje na lewo i prawo. Też preferuję czystą niż te smakowe cuda. No chyba że samogon. 16:52 Najlepsza cytrynówka to ta, którą samemu się robi, z wódy, soku i cukru/miodu. Wymieszaj proporcje zgodnie z własnymi upodobaniami i odstaw do lodówy na około tydzień- 2 tygodnie, żeby się dobrze przegryzła. Kupne to syf, nie są dobre. 17:58😜 [49] no bardzo burzujska, 5 zl drozsza :D Niby tak, ale czasami każda złotówka się liczy. A 5 złotych, to lekko licząc dwa dodatkowe piwa! 18:14 odpowiedzDeton175 Know thyself Lubelska bardzo dobra. Polecam też Soplica też bardzo dobra. 19:40 nie, nie, jeszcze raz NIE Wykorzystaj mój przepis: 1kg cukru4 litry wody(najlepiej zimnej)kostka drożdzy Wymieszaj wszystko i wlej to butli, takiej jak do wyrabiania wina(z tą rurką - nie pamiętam nazwy). Całość ma mieć temp. 34-37C. Po miesiącu wystarczy wyparować ciekłą substancję, ponownie ją skroplić i gotowe. POLECAM! Zamiast cukru mogą być ziemniaki, zboże. 21:08 odpowiedzzanonimizowany57423837 Senator Od lat nie pije kupnego alkoholu z wyjatkiem whisky i piwa. Spirytus robie samemu i najlepszy jaki probowalem i od dwana przy nim jestem to cytrynowka i krupnik. Jako ze nie oplaca sie robic z pol litra czy ja robie zwiekszone ilosci srednio 5 butelek na jeden smak. nie lubie pic sikaczy dla tego moje wychodza ostre, czasami bardziej rozcienczam bo goscie sie krzywia. W koncu ma sie pic dla przyjemnosci a nie ostrosci. Cytrynowka : -Szkalnak wody ( koniecznie butelkowana, nigdy z kranu )-szklanka miodu-0,5l spirytusu-sok z kilograma cytryn Wode z miodem podgrzac, nie gotowac czesto mieszajac. PO rozpuszczeniu sie miodu wlasc sok z cytryn i spirytus. Mieszac do uzyskania jednolitej konsystencji. Przelac do np. sloja odstawic na 3 dni. Po 3 dniach przecedzic i rozlac do butelek. Zostawic na conajmniej tydzien. im dluzej sie gryzie tym lepszy wyjdzie. Ja po 2-3 tygodniach dopiero ruszam bo zazwyczaj robie tak ze mam jescze poprzedni spirytus i zanim do skoncze akurat swierzy polezakuje. Krupnik : - szklanka wody ( koniecznie butelkowana nigdy z kranu )- spirytusu- szklanka miodu- kawalek kory cynamonu- 6 gozdzikow- pol lyzeczki startego imbiru- pol galki muszkatolowej- pol laski wanilii- kawalek suszonej, kandyzowanej lub swierzo startej skorki pomaranczy- 5 ziaren ziela angielskiego Przyprawy zalac woda i gotowac na malym ogniu przez okolo 10 min. Podgrzac miod w garnku, zgasic ogien i do goracego miodu wlac spirytus i wode z przyprawami wymieszac wszystko do jednolitej konsystencji. I tak jak w przypadku cytrynowki zostawic na 3 dni z przyprawami w sloju w pokojowej temp. po czym przecedzic i rozlewac do butelek. Po tygodniu ozna probowac lecz ja j/w po 2-3 tygodniach radze bo wtedy najlepszy nie wypijcie samej wody z przyprawami bo zawsze jak robie musze sie powstrzymywac. to jest moj smak i uwielbiam go. Nie sugerowac sie ze w przeciagu tych 3 dni ( bo kazdy probuje ) jest slodki. Po tygodniu lub 2 smak slodkosci sie wyrowna i bedzie doskonaly. jako ,ze nie lubie slodzic niczego to odradzam zmieny przepisu. Jesli wyszlo za mocne mozna dolac wody butelkowej wedlug wlasnego uznania. Najwazniejsze jest trzymanie sie przepisu szczegolowo bo ludzie lubia sobie urozmaicac po czym mowia, ze przepis nie jest dobry. Jesli robisz cos innego niz w przepisie to tworzysz swoj wlasny przepis i twoja wina jesli smak zmieni. ---> Tak wyglada z lewej krupnik z prawej cytrynowka podczas lezakowania w zamrazalece. Szklo oszromione i niewiele widac. Osad nalezy przecedzic z krupniku lecz nie trzeba. Przy cytrynowce Piekny efekt w kieliszku daja czasteczki cytryn. Wyglada jakby zamrozone. 21:27 ja polecam Chrobrego żurawinowego z Biedronki ;)nie całe 20 zł a naprawde jest to miłe zaskoczenie. Czuć zurawinke i nie wykrzywia jaos mordy. polecam pic z sokiem z czarnej pozeczki. W ogole wódka z tym sokiem jest boska ;) Mniammmm 21:45 odpowiedzzanonimizowany57423837 Senator A tak cytrynowka wyglada w kieliszku. 10:30😊 Czyli sklepowe ładniejsze z wyglądu i gorsze w smaku. 10:33 Spirytus robie samemu Jak?Pozdrawiam. 17:26😊 Spróbowałem cytrynówki, jak dla mnie za słodka, po 3 kieliszkach miałem dość. Na sylwka kupię tylko czystą. Zresztą wysoko procentowych alkoholi nie lubię. Mimo to dziękuję za wyczerpujące wypowiedzi oraz przepisy. Na przepisy się skuszę, ale bez okazji, aby spróbować czegoś w małych ilościach. 18:36 odpowiedzzanonimizowany57423837 Senator [85] Sprobuj mojego przepisu i zastosuj sie do uwag bo to jets najwazniejsze. Za pierwszym razem tez sie skwasilem bo nieznosze za slodkich rzeczy a za slodkie dla mnie to np. 2 lyzeczki cukru na pol litra herbaty. Pomyslalem, ze stracilem nastepna butelke tygodniu sprobowalem i juz bylo lepiej a po 2 wrecz idealnie dobrana kwasowosc do slodkosci. Wczoraj kupilem nastepne 3 butelki spirytu i zrobie 3 cytrynowki i 2 do tego przepisu bo mam znajomych, ktorzy nie lubia alkoholi i dogodzic im to prawdziwa sztuka tak cytrynowka im smakowala bardzo. Najwazniejsze jest to ze wszyscy robia z sokow do rozcienczania z woda lub kwasku cytrynowego a tutaj wyciskasz swierze cytryny. Po prostu nie ma lepszego smaku od naturalnego. Forum: Cytrynówka na sylwka - Jaka i czy warto ją w ogóle kupić?
To stara, rzadka odmiana. Jabłoń Cytrynówka jest odporna i niewymagająca. Nadaje się nawet do sadzenia w górach. Jabłoń Cytrynówka – rysunek z książki „Deutsche Pomologie” Wilhelma Lauche z 1882-1883, ze zborów biblioteki Wageningen UR. W Polsce ta odmiana jest znana także jako Cytrynowe Zimowe i Cytrynówka Zimowa. Inne nazwy: Cytrynowe Zimowe, Cytrynówka Zimowa, Reinette du Roi, Winter-Citronenapfel, Winterzitronenapfel Uwaga! Pod nazwą Cytrynówka znana jest także stara odmiana Golden Noble. W Polsce Golden Noble bywa nazywane Złote Szlachetne. Pochodzenie: 1795 rok lub wcześniej (Niemcy) Dojrzewanie: grudzień – luty (XII-II) Jabłka Cytrynówki zbiera się w październiku (X). Do jedzenia są najlepsze po kilku tygodniach leżakowania w chłodzie. W miarę dojrzewania skórka staje się koloru cytrynowego. Owoce: średniej wielkości (około 6-7 cm); spłaszczone; skórka gładka, najpierw zielona, a potem – w miarę dojrzewania – cytrynowa z rumieńcem; miąższ kruchy, słodki, kwaskowaty; pachnące Jabłka Cytrynówki są podobne do owoców bardzo starej odmiany Pepina Londyńska. Te odmiany są często mylone. Przeznaczenie: do jedzenia na surowo, do ciast, na wino Jabłka Cytrynówki są ogólnoużytkowe. Gleba: przeciętna, najlepiej lekko kwaśna (idealne pH 6,2-6,7) Jabłoń Cytrynówka jest niewymagająca co do ziemi. Stanowisko: słoneczne Jabłoń Cytrynówka rośnie umiarkowanie szybko, ma szeroką koronę. Obficie owocuje. Nadaje się także do sadzenia w górach. Odporność: bardzo dobra Jabłoń Cytrynówka bardzo dobrze znosi mróz. W uprawie amatorskiej nie potrzebuje chemicznych oprysków od chorób. Zapylacze: Koksa Pomarańczowa, Kronselska, Królowa Renet, Reneta Landsberska Ciekawostki Jabłoń Cytrynówka była najpopularniejsza w Polsce na początku XX wieku. Obecnie jabłoń Cytrynówka jest rzadka w Polsce. Młode drzewka są dostępne np. w Niemczech, gdzie ta stara, odporna odmiana jest lubiana i ciągle sadzona. Tuż przed II wojną światową młode drzewko jabłoni Cytrynówka kosztowało 2,75 zł. O innych starych odmianach jabłoni CZYTAJ TUTAJ Źródło: Wiedza własna „Deutsche Pomologie”, Wilhelm Lauche, 1882-1883 rok „ Sadownictwo gospodarskie” Władysław Tyniecki, 1902 rok „Szkółki Podzameckie Franciszka Hrabiego Zamoyskiego w Podzamczu”, 1937-1938 rok Rysunek jabłoni Cytrynówka, wykonany w XIX wieku, został opublikowany za zgodą biblioteki Wageningen UR w Holandii
Witam, Przeprowadziłem w dniu 5 lipca 2014 r. wraz z kolegą zbychem-DG test polskich cytrynówek (lista TUTAJ). To już drugi test przeprowadzony ze Zbychem, gdyż wcześniej ocenialiśmy już Wiśniówki. Naszą intencją było przeprowadzenie testu na ślepo, czyli tak byśmy nie wiedzieli jaki trunek oceniamy. Polegało to na tym, że do ponumerowanych od spodu kieliszków Zbych przypadkowo rozlał Cytrynówki i wyszedł z pokoju, zaś ja losowo poustawiałem kieliszki na 13 polach. W ten sposób Ja nie wiedziałem co Zbych wlał do kieliszków – a Zbych nie wiedział w jakiej kolejności są ustawione. Zbych próbował Cytrynówki z 13 takich samych kieliszków. Ja miałem 10 takich samych na nóżce + 3 bez nóżki. Ocenę przeprowadziliśmy w skali od 1 do 10 według systemu używanego przez forum podanego na końcu wpisu. Jest to system, który mi się podoba. Tak na boku dodam, że w ostatnim numerze Rynków Alkoholowych z czerwca jest relacja z dorocznego testu wódek czystych. Oni tam oceniają wódki w skali 100 punktowej, też w ślepym teście. Ocenianie wódek czystych w skali 100 punktowej, w tym koloru w zakresie 0-25, jest w moim odczuciu przerostem „formy nad treścią” i jakimś mitomaństwem. Ale to osobny temat. Oceniane cytrynówki Wraz ze Zbychem nie jesteśmy amatorami Cytrynówek – to znaczy oprócz Cytrynówki Podlaskiej i trochę Likieru Raciborskiego nie kojarzyliśmy smaków pozostałych Cytrynówek i zasadniczo większość piliśmy rozmyślnie po raz pierwszy. Cytrynówkę Podlaską znaliśmy, gdyż podczas VII Zlotu Kolekcjonerów Miniaturek mieliśmy wycieczkę do gorzelni w Krzesku, gdzie tą Cytrynówką próbowaliśmy. Zbych wspomniał, że z rozmowy z przedstawicielem Polmosu Siedlce dowiedział się, że jest ona wykonywana poprzez ręczne wyciskanie cytryn w wyciskarkach, gdyż testy wyciskania automatycznego wyszły źle psując smak. Poprzez to wyciskanie Cytrynówka ta ma w sobie cząstki cytryn, stąd też podczas testu pomimo zastosowanej procedury mogliśmy się domyślić w którym kieliszku jest Cytrynówka Podlaska. Uczciwie mogę stwierdzić, że nie wiedziałem co jest wlane w innych kieliszkach. Zbych też nie wiedział. Nasze oceny ze Zbychem są oceną uzgodnioną wspólnie. Zasadniczo oceniamy: barwę, aromat i smak. Czy barwa ma jakiś wpływ na naszą ocenę końcową? raczej nie. Aromat trochę bardziej, ale wódki to nie perfumy i je się pije a nie wącha. Zatem to smak ma na ocenę wpływ zasadniczy i decydujący. Oceny poniższe są naszymi ocenami, które zapisałem podczas degustacji. Przy zdjęciach są troszkę bardziej moje podsumowania i przemyślenia po przeprowadzonym teście. Trochę rady, trochę sugestie oparte jednak o test. Cytrynówki piliśmy w dwóch turach: w pierwszej trochę by się skalibrować i ocenić i w drugiej by przyznać punkty. Dla ułatwienia był też podział na Cytrynówki na plus, na minus i średnie. Cytrynówki zgodnie z zaleceniami na większości butelek piliśmy schłodzone z lodówki, przed nalaniem Zbych je wstrząsał, bo niektóre miały osad. Poniżej oceny testowanych kieliszków zgodnie z kolejnością Kieliszki z cytrynówką ustawione na 13 polach Próbka Nr 1 Barwa: Lekko mętna. Aromat: Mocny alkohol przebija ale jest to taki alkohol cytrynowy. Smak: Na początku się wydaje łagodna a potem następuje uderzenie spirytusu i jest ostro, no ale jest trochę cytryny. Dość kwaśna. Próbka Nr 2 Barwa: Bardzo zbliżona do 1, choć troszkę bardziej mętna. Aromat: Nie czuć alkoholu tylko coś a’la cif cytrynowy, dziwny, chemiczny, kwaskowy. Smak: Jak aromat, dalej dziwnie chemiczny, zostawia chemiczny perfumowany posmak. Próbka Nr 3 Barwa: Jak dwie poprzednie. Aromat: Delikatny, łagodny, normalnie alkoholowy, trudno wyczuć, że to cytrynówka. Smak: Mocniejsza od wcześniejszych co czuć, ścina język, cytryna bez wyrazu. Próbka Nr 4 Barwa: Dosyć jasna, klarowna i coś w niej pływa – jakieś cząstki. Aromat: Zapach łagodny, czuć alkohol dobrej klasy i gdzieś tam jest cytryna. Smak: Czuć moc, najlepsza dotychczas, kwaskowata, od razu czuć, że to cytrynówka. Próbka Nr 5 Barwa: Żółtawa, mała mętność. Aromat: Zbliżony do 2 ale wyraźniejszy i lepszy, dla Zbycha trochę dziwny i powalający. Smak: Mocny, kwaśny. Zbych by nie pił drugi raz, duży posmak, trochę chemiczny i cytrusowaty. Kwas i spirytus. Próbka Nr 6 Barwa: Dość mętna i dotychczas najbardziej intensywna. Aromat: Cytrynowy łagodny, bez spirytusu, przyjemny i dotychczas najbardziej cytrynowy. Smak: Na początku cierpki i dalej też, dziwny i chemiczny, nie smaczna. Nie zachęca do sięgnięcia po raz drugi. Próbka Nr 7 Barwa: Lekko mętna. Aromat: Łagodny, troszkę czuć cytrynę, jak dotąd najbardziej delikatny. Smak: Najsłodsza, bardziej likierowa, bez kwasu. Próbka Nr 8 Barwa: Zawiesista, mętna, kolor intensywniejszy od pozostałych. Aromat: Łagodny, czuć rabarbar, porzeczkę, agrest, kompot, przyjemny, nie czuć spirytusu. Smak: Mocny i kwaśny, trochę ostry, nie czuć cytryny a inne kwaśne owoce. Fajny, nie słodki, zrównoważony. Próbka Nr 9 Barwa: Delikatnie mętny, białawy. Aromat: Delikatny, łagodny, lekko cytrynowy, lemonkowy, fajny, jeden z lepszych. Smak: Drętwieje język, przyjemny, nie cytryna a lemonka, można do niego wracać. Próbka Nr 10 Barwa: Przeźroczysta, lekucieńka mętność, żółtawa. Aromat: Mocny, intensywny, coś pod kuchnię chińską ale nie czuć cytryny. Dziwny. Smak: Jak aromat, bardzo dziwny. Dość gęsta. Trudno powiedzieć co to jest. Trochę gorzko-kwaśna, intensywna. Zupełnie różna od pozostałych. Próbka Nr 11 Barwa: Mętnawa, najbardziej żółta. Aromat: Alkoholowy, nie czuć cytryny a trochę cukru wanilinowego, trochę kwaśny. Smak: Słodkawy, sztuczny, nie czuć cytryny, czuć wanilię. To słodycz cukru wanilinowego. Smak ciekawy ale to nie jest cytrynówka. Próbka Nr 12 Barwa: Lekko mętna, bez zawiesiny. Aromat: Delikatny , przyjemny, lemonkowy, słodkawy. Smak: Słodko-kwaśny, fajny smak cytrynowo-lemonkowy ale bardziej cytrynowy niż jak w 9 lemonkowy. Smaczna. Próbka Nr 13 Barwa: Żółtawy, mętny. Aromat: Czuć cytrynę i alkohol, fajny, przyjemny. Smak: Czuć kwasik i cytrynę. Całkiem całkiem. Jedna z bardziej cytrynowych. Wyważona. Przypasowała nam. Niezła! Problemem okazuje się jest to, że niektóre Cytrynówki nie smakowały nam jak Cytrynówki. Jak to ocenić. Czy Cytrynówka, która nie smakuje jak Cytrynówka w naszej opinii jest lepsza czy gorsza od słabej ale jednak Cytrynówki? Były Cytrynówki smakujące jak „nie-Cytrynówki”, które były smaczne i które były kiepskie. Miało to oczywiście wpływ na ocenę. Poniżej pierwszy filmik z podsumowaniem i drugi z ujawnieniem wyników testu. OCENY Poniższe oceny są jakie są i pomimo zachowania daleko idącego obiektywizmu w teście, ocena końcowa jest poszerzona o trochę humoru, szczyptę sarkazmu oraz dozę osobistych przemyśleń i upodobań autora niniejszego bloga. Odczucia poszczególnych czytelników bloga mogą być odmienne od oceny autora, ale jeżeli nie są to oznaczałoby, że poza byciem znanym blogerem i celebrytą mogę także aspirować do grona ekspertów i trend-setterów 🙂 Absolwent Cytrynowy, 32%, Polmos Białystok Ocena końcowa: 3,5 Etykietka mówi, że „orzeźwia smakiem” i to jest prawda, bo jest kwaśna. Oprócz kwasu czuć też alkohol, tylko, że ten alkohol ma niepokojący posmak – tak jakby do jej zestawienia użyto słabej jakości spirytusu. Pewien znany bloger piwny zapewne wyczułby diacetyl, ale Ja nie wiem co to jest i jak pachnie ten diacetyl. Bielska Cytrynowa, 32%, Polmos Bielsko-Biała Ocena końcowa: 3 Seria Bielska drugi raz kojarzy mi się z trunkiem, który zupełnie nie ma wyrazu. Jest to cytrynówka zupełnie bezpłciowa. 5 minut po jej wypiciu nie będziemy pamiętać jej smaku, bo tego smaku jest w niej bardzo mało – tak jakby ta cytrynówka była za bardzo rozcieńczona wódą. Jak oni w tym Bielsku-Białej podejmują decyzje, że przestają robić Wiśniak na Rumie czy Medos dla serii Bielskich likierów… no to Ja nie wiem. No ale z miniaturek też zrezygnowali, bo im się wydaje, że Unia ich produkcji zakazała. Halo – czy leci z nami pilot? Cytrynówka Podlaska, 35%, Polmos Siedlce Ocena końcowa: 6 Rzetelna Cytrynówka z tych kwaśnych, ale nie najlepsza w teście. Do oceny należy podchodzić z rezerwą, bo wiedzieliśmy co pijemy, ale też nie ciągniemy Podlaskiej za uszy do góry, bo zależy nam na obiektywnej ocenie. Wiedzieliśmy ci pijemy, bo wiemy ze Zbychem co dobre a i @trzy_czwarte_litra zawsze poważał i polecał Cytrynówkę „Siwy Dym”, która jest obecnie właśnie Cytrynówką Podlaską. Pływające w niej cząstki cytryny dodają uroku i Ja przynajmniej wierzę, że piękne mazowszanki ręcznie wyciskają do niej cytryny wcześniej ugniatając je o swoje uda. Wiadomo to musi kosztować i o te 5 zł pół litra Podlaskiej jest droższe od konkurentów. Jest droższa ale i dobra. Na minus są ciągłe problemy Polmosu Siedlce z zakrętkami, miniaturki ich parowały a zakrętka setki jako jedyna w teście się przekręciła i nie dawała się już zakręcić. Może taka polityka firmy? Jak otworzyłeś to wypij do końca! Eskimo Cytryna, 32%, Wiesław Wawrzyniak, Kalisz Ocena końcowa: 7,5 Zwycięzca naszego testu. Brawo! Smaczna, cytrynowa, zrównoważona bo czuć i cytrynę i alkohol i kwasek. Po prostu smaczna – aż chce się pić! Duże pozytywne zaskoczenie naszego testu, bo normalnie Eskimo bym omijał i bym robił źle. A może po prostu konsumentów szukających na co dzień dobrej jakości w dobrej cenie nie da się tak łatwo oszukiwać jak powiedzmy „klasy średniej” gustującej w produktach z koncernów w których najlepszy jest PR a smak już niekoniecznie? Firma Wiesława Wawrzyniaka jest zdecydowanym zwycięzcą naszego testu jako producent. Tak trzymać. Jeszcze muszę Alaski Cytrynowej spróbować. Jeżówka Cytrynowa, 34%, Polmos Białystok Ocena końcowa: 2 To nie jest cytrynówka p o w t a r z a m To nie jest cytrynówka! Zupełnie dziwny trunek przywodzący w zapachu i smaku trochę chińską wódkę pitą u @trzy_czwarte_litra. Jest to nie tyle zły trunek – tylko właśnie dziwny. Na pewno zostaje w pamięci. Nie wiem może przez to, że Polmos Białystok leży na wschodzie to chce opanować rynek chiński? Jeżówkę Wiśniową oceniliśmy na 3 a teraz Jeżówkę Cytrynową na 2. Smutne tym bardziej, że piszą na etykietkach, że to trunki dla koneserów. No to Ja nie chcę być koneserem Jeżówek. Zgodnie z nazwą do tej marki trzeba podchodzić jak do jeża – bardzo ostrożnie. Krupnik Cytrynowy, 36%, Polmos Łańcut Ocena końcowa: 6 To już drugi raz jak Polmos Łańcut robi trunek, który jest smaczny tylko linia smakowa nie odpowiada do końca nazwie z etykietki. Jak Polonaise Wiśniowy okazał się smaczną Wiśniówką na Rumie tak Krupnik Cytrynowy jest nie tyle cytrynowy co lemonkowy a już na pewno nie jest krupnikiem, bo przecież krupnik to wódka na miodzie. Z potentatów rynkowych zdecydowanie najlepszy. Ja się cieszę, bo pochodzę z Rzeszowa, Łańcut jest niedaleko i świadomie jak mam wybór w sklepie to mam na uwadze to by kupować wódkę od producenta z moich stron. Wstydu mi jeszcze Polmos Łańcut nie przyniósł. No i ma 36% czyli najwięcej w teście. Likier Raciborski Cytryna z Miodem, 35%, Wódki Raciborskie Ocena końcowa: 4,5 Nie czuć miodu, nie czuć cytryny, o co więc chodzi? Jest to dobry trunek o smaku białych kwaśnych owoców krajowych z których robi się kompoty: agrest, rabarbar, biała porzeczka. Chyba troszkę zawód, bo oczekiwania i nadzieje były spore a jednak cytryny nie poczuliśmy. Może to miód zrobił takie kombo z cytryną, że smak wyewoluował w kompot? Może znowu jak z kokosem moja partia była trefna? To dalej jest smaczny trunek, tylko te wątpliwości. Lubelska Cytrynówka, 32%, Polmos Lublin Ocena końcowa: 2,5 Potentat na rynku ale jak w porównaniu do innych nie zachwycała Lubelska Wiśniówka tak i nie zachwyca Lubelska Cytrynówka. Naród to kupuje. Można o niej napisać, że smakuje jak cytrynówka z proszku. Jak w Cifie cytrynowym wyczuwamy cytrynę tak tutaj też ją wyczujemy no ale cifu nie pijemy, a Lubelski i owszem. Na wcześniejszych wersjach kontretykietki było podobno napisane: produkowana z naturalnych składników zbieranych na terenach Lubelszczyzny wywodzi się w prostej linii z wódek domowych owocowych. Może zatem pomimo najlepszych starań producenta cytryny rosnące na Lubelszczyźnie mają taki sztuczny smak? Bo to przecież nie są cytryny ze słonecznej Hiszpanii czy Italii. Wino z polskich winogron też przecież nie jest najlepsze. Sadówka Cytrynowa, 32%, Wiesław Wawrzyniak, Kalisz Ocena końcowa: 6,5 Marka Sadówka Cytrynówka podobnie jak Sadówka Wiśniowa trzyma klasę – nie jest to klasa mistrzowska, ale zdecydowanie powyżej średniej. W smaku miks cytryny z lemonką. Warta spróbowania. Kibicuję marce Sadówka! Staromiejska Cytrynowa, 32%, Wiesław Wawrzyniak, Kalisz Ocena końcowa: 5 Wydaje mi się, że wcześniej nie był podany producent, a teraz nowa receptura pochodzi od Pana Wawrzyniaka z Kalisza, co jak potwierdza nasz test jest dobrym wyborem. Najsłodsza w teście, w typie wręcz likieru, damska. Smaczna. Kolejne po Eskimo zaskoczenie na plus jeżeli chodzi o marki postrzegane jako tanie. Warszawska Cytrynówka, 32%, Koneser z Warki Ocena końcowa: 4 Lepsza od koncernowych potentatów, ale też nie za dużo. Jest cytrynowa i nie ma dyskwalifikujących wad, w smaku średnia i zupełnie nie do zapamiętania. Taka sobie. Jak lubię małych producentów tak z dotychczasowych spotkań z produktami z Warki nie mam dobrych wspomnień. Kupili historyczną markę „Koneser” i nazywają się Warszawską Wytwórnią Wódek Koneser z Warki. Ja tego nie pojmuję? A ktoś z was? Wyborowa Citrus Squezze, 30%, Wyborowa Ocena końcowa: 1 Zapach bardzo miły jeden z lepszych ale w smaku niedobra. Trochę żal, że w Zielonej Górze to zrobili, bo w Zielonej Górze są dobrzy ludzie. Może nam nie podeszły te cytrusy na tle cytrynówek. Może w zamrażalniku zamarza i trzeba ją jeść jak sorbet, bo jest najsłabsza w teście. Może to trzeba mieszać z ginem i wtedy powstaje reakcja chemiczna, która przeobraża drink w coś dobrego – nie wiem? A może po prostu czas przestać usprawiedliwiać Wyborową, bo poza legendą marki i PR-em król czy też królowa jest naga? Były też inne słabe Cytrynówki, no ale inne dało się dopić. Próbowałem kiedyś pozostałych kilku Wyborowych z tej serii, jakieś mango, passiflora, nagrałem nawet filmik z oceną, którego nie opublikowałem, bo ocena była taka jak dziś. Dość, przerwijmy milczenie… już wystarczy… Zbójecka, 32%, Huzar, Nowy Sącz Ocena końcowa: 3,5 Smakuje dla wyobrażenia mniej więcej tak jakby w 10 litrach wódki rozpuścić sporo cukru wanilinowego i dodać odrobinę kwasku cytrynowego. Ma to jakiś smak, tragedii nie ma, ale smak zupełnie nie cytrynowy. Na etykietkach jest napisane „na osłodę”, „oryginalna receptura” i „unikalny smak” i tu jest 100% prawdy, bo smak jest unikalny jak komentarze na mym blogu. Może z racji tego, że w górach jest jak wiemy częściej i dłużej zimno niż na nizinach, gdzie jest generalnie cieplej – to górale tak lubią, żeby zamiast kwaskowato i orzeźwiająco (jakie w sumie powinny być Cytrynówki), było waniliowo i słodko? Nie jestem góralem – nie wiem co w ich duszy gra. No ale jak dachy mają inne ze względu na klimat to i cytrynówki – logiczne. Od małych producentów jednak najsłabsza. Postaram się jeszcze spróbować Parzenicy Cytrynowej od Huzara, ale niepokój o wynik jest. Podchodzę z rezerwą. RANKING KOŃCOWY 1. Eskimo – 7,5 2. Sadówka – 6,5 3. Podlaska – 6 4. Krupnik – 6 5. Staromiejska – 5 6. Likier Raciborski – 4,5 7. Warszawska – 4 8. Absolwent – 3,5 9. Zbójecka – 3,5 10. Bielska – 3 11. Lubelska – 2,5 12. Jeżówka – 2 13. Wyborowa – 1 Skala BOW za Wiktorem (zmieniłem słowo „whisky” na „cytrynówka”) 1 – Cytrynówki całkowicie niezborne, niesmaczne, ewidentnie zepsute, odpychające i absolutnie nie dające się dopić w kieliszku. Piekło na ziemi. Gdzie jest zlew? 2 – Cytrynówki nadal fatalne, ale takie, których kieliszek jakoś dopijemy… choćby z grzeczności (np. whisky zbyt alkoholowe, o zbyt niskiej mocy, niespójne smakowo itp.) Wskazówka: „Cytrynówka Ci zdecydowanie nie smakuje? Jeśli gorszej nie piłeś, postaw 1” 3 – Cytrynówka, która nie wyróżnia się NICZYM pozytywnym na tle innych, które piłeś. Nieważne, czy jest do nich podobna, czy może ma w sobie nieco oryginalności… Cytrynówka o której nie będziesz pamiętał po dopiciu kieliszka. Cytrynówka „do odhaczenia”. 4 – Cytrynówka nadal „na trzy”, ale taka, o której nie będziesz pamiętał… na drugi dzień Wskazówka: „Cytrynówka jakich wiele? Jeśli tak, ale zarazem na ich tle wyróżnia się in plus – postaw 4” 5 – Cytrynówka przy których twoją pierwszą myślą okazuje się „DOBRE”. Lecz zarazem… ostatnią Wiesz, że to już nie jest cytrynówką przypadkową, że NA PEWNO nikt, kto cytrynówki pija, nie nazwałby jej padliną. Aż tyle – i tylko tyle. „Piątka” jest prawdziwym kamieniem milowym na skali 10 p. Cytrynówka „na pięć” to pierwsza cytrynówka, którą zapamiętasz na dłużej! 6 – Cytrynówki które zwyczajnie chciałbyś pijać, na co dzień, cytrynówka o których myślisz „tak powinna smakować każda”. Cytrynówki nie dość, że dobre, to jeszcze choćby minimalnie intrygujące. Przykuwające uwagę. Cytrynówka szóstkowa to pierwsza cytrynówka, którą z własnej inicjatywy polecisz najlepszemu przyjacielowi 7 – Cytrynówka „lepsza niż dobra”. Co o tym decyduje? Aspekt indywidualny. Pojawiają się elementy typowe dla cytrynówek wybitnych: kompleksowość, zmienność, szczególnie ciekawy finisz. Pierwsza cytrynówka którą polecisz absolutnie każdemu jako bezwzględnie wartą uwagi – i z absolutną pewnością, że każdy podzieli Twój entuzjazm Wskazówka: „Bazową oceną dla cytrynówki dobrej powinno być, co do reguły, 6. Piątka – dla cytrynówki co do której masz jakiekolwiek wątpliwości, czy zasługuje na tą klasę. Siedem – dla cytrynówki, co do której masz jakiekolwiek wątpliwości, czy nie powinna trafić już o klasę wyżej” 8 – Cytrynówka znakomita, pozbawiona defektów, choć jeszcze nie „objawienie”. Ewidentnie nie nazwiesz jej „najlepszą” – przez brak owej „iskry Bożej” której cały czas w whisky szukamy… Cytrynówka – profesor Harvardu, wymiatacz z najlepszej ligi, jednak jeszcze nie noblista 9 – Cytrynówka genialna, absolutnie plasująca się wśród najlepszych, jakie kiedykolwiek piłeś. Cytrynówka dająca natchnienie. Cytrynówka, którą pragniesz pić codziennie. Cytrynówka, której cena nie gra roli. Cytrynówka „forever and ever”. Nobel w kiszeni! 10 – IDEAŁ. Tą ocenę dostają WYŁĄCZNIE cytrynówki, które momentalnie nie pozostawiają cienia wątpliwości, że należy im się najwyższa nota. Sufit i perfekcja. Lepsze nie istnieją – istnieją inne. „Stworzenie świata”. Pandecta. Słowa są zbędne… są w zasadzie nie na miejscu. Wskazówka: „Wybór pomiędzy 8,9 a 10 jest w tej klasie pozorny. Cytrynówka na 10… to cytrynówka na 10. Wiesz i już. Basta Jeśli masz wątpliwości czy cytrynówka zasługuje na 9, czy nie oceniasz jej zbyt wysoko – wówczas jest to zdecydowanie cytrynówka na 8.” (19307)
najlepsza cytrynówka ze sklepu